koparka rusza
Data dodania: 2014-10-04
na przełomie lipca i sierpnia zaczeło sie wkońcu mozna ruszać. Więc geodeta i dzwonimy do koparkowego. Czekamy dzień znowu i nazajutrz ruszamy, sciągnięcie humusu i słowa mojej żonki -szkoda tej trawki tak tu ładnie :-) ale twardo ładnie bedzie jak skończymy:D
po sciągnięciu trawki bierzemy metr wapno i zaznaczamy wyrys jaki to domek bedzie
kopanie skończyło sie koło 22 jak nie później wkażdym razie było już ciemno a rano dokończenie.
Teraz czas na betoniarke żeby zalać dziury więc połączenie prawie całkowicie zamulonych dryn i czekać na betoniarkę. Betoniarka z pompą przyjechała ale pogoda coraz gorsza aż w końcu stało sie przyszła nawałnica wiatr deszcz taki i mdlitwa aby tylko zalać betonem żeby się nic nie oberwało. Udalo się w deszczu wszystko zrobić a po zalaniu znowu słońce wyszło .
Mineło parę dni i z tatą mojej kochanej żonki czas szałować:D :D
o a tu spragnionych trzeba napoić chrześnica zonki przyniosła wujkowi napój bogów :D
po kilku ciezkich dniach wkońcu udało się nam wyszałować wszystko czas zalac konstrukcje
o a tego siwego pana w krótkich spodenkach z tej firmy nie polecam był pierwszy i ostatni raz operator pompy -ale najpierw to mógłby poćwiczyć na padzie przed telewizorem bo operator z niego zaden masakra.
w kazdym razie gdy go zobaczycie na placu swojej budowy to go grzecznie wyproście i poproście o innego operatora dobrze wam radze :-) w czasie zalewania znowu jakas kara i załamanie pogody przyszła taka ulewa ze szkoda mówić w środku basen wody po pas a ow operator zamiast poinformować że dalsze zalewanie mozna przelozyc na nastepny dzień to zalewamy całość w gradzie w deszczu i w niskiej temp -dobrze ze sie nikt nie rozchorował z tego. Doświadczenie które nas spotkało to chyba była kara za wszystkie grzechy:(
- ale zalane na nastepny dzień do sklepu po pompę i wypompowanie wody z fundamentów:)
straty naszczęscie nie zaduze gdzie niegdzie pusciło pare opasek i wybrzuszyło
rada dla potencjalnych inwestorów lepiej wymurujcie fundament wyjdzie taniej i bez nerwów :)
-kolejny krok zasypanie fundamentów to juz pod koniec sierpnia
zalanie płyty zostawilismy już murarza zeby lądowisko było takie jakie chcą
po płycie nastąpiła kilkudniowa przerwa brak już własnych środków czekamy na kredyt.........
po sciągnięciu trawki bierzemy metr wapno i zaznaczamy wyrys jaki to domek bedzie
kopanie skończyło sie koło 22 jak nie później wkażdym razie było już ciemno a rano dokończenie.
Teraz czas na betoniarke żeby zalać dziury więc połączenie prawie całkowicie zamulonych dryn i czekać na betoniarkę. Betoniarka z pompą przyjechała ale pogoda coraz gorsza aż w końcu stało sie przyszła nawałnica wiatr deszcz taki i mdlitwa aby tylko zalać betonem żeby się nic nie oberwało. Udalo się w deszczu wszystko zrobić a po zalaniu znowu słońce wyszło .
Mineło parę dni i z tatą mojej kochanej żonki czas szałować:D :D
o a tu spragnionych trzeba napoić chrześnica zonki przyniosła wujkowi napój bogów :D
po kilku ciezkich dniach wkońcu udało się nam wyszałować wszystko czas zalac konstrukcje
o a tego siwego pana w krótkich spodenkach z tej firmy nie polecam był pierwszy i ostatni raz operator pompy -ale najpierw to mógłby poćwiczyć na padzie przed telewizorem bo operator z niego zaden masakra.
w kazdym razie gdy go zobaczycie na placu swojej budowy to go grzecznie wyproście i poproście o innego operatora dobrze wam radze :-) w czasie zalewania znowu jakas kara i załamanie pogody przyszła taka ulewa ze szkoda mówić w środku basen wody po pas a ow operator zamiast poinformować że dalsze zalewanie mozna przelozyc na nastepny dzień to zalewamy całość w gradzie w deszczu i w niskiej temp -dobrze ze sie nikt nie rozchorował z tego. Doświadczenie które nas spotkało to chyba była kara za wszystkie grzechy:(
- ale zalane na nastepny dzień do sklepu po pompę i wypompowanie wody z fundamentów:)
straty naszczęscie nie zaduze gdzie niegdzie pusciło pare opasek i wybrzuszyło
rada dla potencjalnych inwestorów lepiej wymurujcie fundament wyjdzie taniej i bez nerwów :)
-kolejny krok zasypanie fundamentów to juz pod koniec sierpnia
zalanie płyty zostawilismy już murarza zeby lądowisko było takie jakie chcą
po płycie nastąpiła kilkudniowa przerwa brak już własnych środków czekamy na kredyt.........